Marketing czy dane naukowe

by ism

Medialny i marketingowy szum oraz zachwyty ekologów i pomysły polityków związane z promowaniem samochodów elektrycznych w roku 2019 zderzały się coraz częściej z twardymi faktami mówiącymi o tym, że samochód elektryczny jest mniej ekologiczny niż samochody z silnikiem spalinowym. Produkcja ogniw elektryczny litowo-jonowych jest tak energochłonna (szczególnie wydobycie „pierwiastków ziem rzadkich”), że ślad węglowy jest znacznie większych dla aut elektrycznych. Skala tego zjawiska przybiera kuriozalny rozmiar także z powodu  ładowania akumulatorów najczęściej energia elektryczną wytworzoną w elektrowniach zasilanych paliwami z kopalnymi (gaz, węgiel, ropa naftowa).

A może samochód elektryczny jest opłacalny dla typowego użytkownika? Tutaj też jest słabo. Koszt początkowy, czyli przy zakupie to kwoty wyższe o 20 do 50 % w stosunku do samochodu spalinowego tej samej klasy. Koszt ładowania jest niski ale tylko w teorii. O ile z gniazdka domowego naładujemy samochodów w cenie 0,6 zł za kW/h, to ładowarki „na mieście” tzw. półszybkie oferują ceny na poziomie 1-1,2 zł. Jeżeli chcemy skorzystać z tzw. ładowarki szybkiej na trasie, to koszt sięga od 1,6 zł do 2,2 na autostradach za 1 kW/h.

Przy cenie 2,2 zł za kW/h podróż autostradą samochodem elektrycznym jest droższa o 10% w stosunku samochodu z silnikiem benzynowym. Na przejechanie 100km na autostradzie samochód benzynowy zużyje 8-10 litów paliwa o wartości 40-50 zł. Auto elektryczne zużyje 20-25 kWh energii o wartości 44 do 55 zł.

W takim razie czy posiadaczom aut elektrycznych mogą pomóc domowe instalacje fotowoltaiczne aktualnie szeroko promowane za pomocą dopłat i odpisów podatkowych? Teoretycznie tak. Ale tylko teoretycznie, ponieważ gdy na co dzień korzystamy z samochodu w czasie gdy jest najwięcej energii słonecznej, nasze auto jest daleko od domu. Ktoś bardziej świadomy powie, że przecież instalacja fotowoltaiczna pracuje w ciągu dnia i odda energie do sieci, a  po południu ja odbiorę z sieci z przelicznikiem 0,8. Tak to prawda, ale tylko na początkowym etapie rozwoju fotowoltaiki. Gdy systemów przybędzie i energii „odnawialnej” będzie za dużo w ciągu dnia, sieci energetyczne zaczną zdalnie wyłączać wiatraki i fotowoltaikę ma kilka godzin. Zjawisko takie jest już powszechne u naszego zachodniego sąsiada. Wytyczne dla instalacji fotowoltaicznych domowych i przemysłowych aktualnie wymuszają zastosowanie rozwiązań, które pozwalają operatorowi odciąć producenta energii odnawialnej zdalnie przez operatora sieci na dowolny czas. Jest to podyktowane tym, że do sieci energetycznej nie można wprowadzić więcej energii, niż aktualnie zużywają odbiorcy. W przeciwnym wypadku następuje awaria sieci energetycznej. Informacja kluczowa: w Polsce dobowe zużycie energii elektrycznej w okresie zimowym jest prawie dwa razy większe niż latem.

Przebiegi zapotrzebowania w dniach, w których wystąpiło minimalne i maksymalne krajowe zapotrzebowanie na moc w 2018 roku – z raportu Polskich Sieci Energetycznych.

 

Ten sam powyższy problem może dotknąć posiadacz domów z elektrycznym ogrzewaniem i fotowoltaiką. Odcięcie ich instalacji od sieci energetycznej w okresie letnim (z powodu nadprodukcji energii) będzie skutkowało tym, że w okresie jesienno-zimowym nie będą mieli co „odebrać z sieci” i będą zmuszeni do zakupu energii na cele grzewcze po normalnej cenie. To powoduje, że marketingowe zapewniania o tym, że inwestycja w fotowoltaikę zwraca się w 7-8 lat, jest tylko medialną i marketingową bajką przygotowaną dla indywidualnych odbiorców, którzy nie mają wiedzy, aby zweryfikować te zapewnienia.

Bezpieczna inwestycja w fotowoltaikę na chwilę obecną to taka, gdzie energię wyprodukowaną przez panele możemy natychmiast zużyć np. w fabryce do zasilania urządzeń produkcyjnych, w hotelu, budynku do zasilania wentylacji, klimatyzacji. itp.

Sens inwestycji w fotowoltaikę radzimy samodzielnie zweryfikować, korzystając np. z narzędzi dostępnych w dziale Fotowoltaika i ogrzewanie na stronie sklepu tanie-ogrzewanie.pl mając na uwadze, że dostępne tam narzędzia zakładają sytuację idealną (brak awarii, produkcją prądu i przesył do sieci bez przerw i wyłączeń).